Święta Wielkanocne – czas głębokiej refleksji, większego spokoju i bliskości.
Wykorzystajmy te chwile także i na to, aby zdać sobie sprawę z tej części siebie,
która została „porzucona”, odstawiona na dalszy plan, na bliżej nieokreślone kiedyś.
Gdzie podziały się te pragnienia i marzenia,które były Ci bliskie?
Co się z nimi stało?
Co spowodowała, że zmieniłeś zdanie i je odstawiłeś?
Może to doskonały czas, by dać im dojść do głosu?
Posłuchaj siebie i pozwól im na nowo powstać z „martwych”.
Głęboko wierzę w to, że jeśli czegoś pragniemy, to wszystko nam sprzyja
aby to się zmaterializowało. Pamiętajmy o tym i dajmy sobie szansę,
by wszechświat zareagował.
I jeszcze jedno – nigdy nie pozostawiaj marzeń bez Twojego zaangażowania.
Karm je swoimi działaniami.
Rób zamiast poszukiwać, co „nie działa” i przestań sabotować siebie zbędnymi lękami.
Skończ z ocenami i pamiętaj,