Życie jest jak film?
Natrafiłam w sieci na takie powiedzenie: „Życie jest jak film, tylko nie można sobie wybrać gatunku.” Zaczęłam się zastanawiać, jak to jest z życiem i czy faktycznie można skorzystać na takim porównaniu. Jak, w dobie szybkiego i zglobalizowanego życia, poznawać siebie i swój świat? Kiedy siadamy przed telewizorem albo w sali kinowej – oddajemy się magii kina a oglądany film staje się częścią naszych odczuć i myśli. Jesteśmy automatycznie uczestnikami akcji i wczuwamy się w role głównych bohaterów przeżywając razem z nimi. Zostawiamy myślenie o swoich sprawach (o wyłączonym lub nie żelazku, bądź zamkniętych lub i nie – drzwiach), jesteśmy w filmie. Żyjemy filmem jak własnym życiem. Oceniamy bohatera, szukamy rozwiązań, jakbyśmy byli nim. Złościmy się, odczuwamy przerażenie lub adrenalinę, bądź radość (zależy od gatunku filmu, który wybieramy).… Czytaj dalej »Życie jest jak film?