Świat jest moim lustrem?

„Uczę się więcej o sobie, gdy uświadamiam sobie, że inni ludzie mogą odzwierciedlać to, co dzieje się w moim wnętrzu” .

 

Mogę też śmiało napisać, że przeglądamy się w innych ludziach jak w „lustrach”, że przyciągamy taki rodzaj emocji, reakcji, jaki jest w nas często nieuświadamiany. Co odzwierciedla teraz Twoje środowisko? Radość, zadowolenie, czy inne emocje?

 

Istotnym pytaniem jest takie-czy jesteśmy tego świadomi, że to my „przyciągamy” i jesteśmy przyciągani do tego, co podobnie z nami rezonuje? Przykład: jesteś wkurzona, smutna, zagniewana albo radosna, rozanielona….itp. i nagle takie emocje odzwierciedlane są w Twoim otoczeniu przez ludzi. Dlatego inni wokół Ciebie mogą być wkurzeni, smutni albo radośni, szczęśliwi…

Kiedy umiesz to zauważyć – to masz moment, by zyskać świadomość własnego stanu i zreflektować się, że te emocje akurat w sobie tłumiłaś i wyszły teraz. Czyli ludzie odzwierciedlają to, co w Tobie. Radość przyciąga radosne sytuacje, złość – agresje i problemy.

Jeśli nie jesteś bacznym obserwatorem swoich myśli i emocji i nie wiesz, co tłumisz w sobie – świat zewnętrzny pokaże Ci to poprzez innych, obudzi i może dać taką „informację” w postaci odzwierciedlenia tego, co w Twoim wnętrzu.

Proponuję być obecnym i obserwować emocje, myśli – bo na nie możesz wpływać, zmieniać, odpuszczać i nimi kierować.