Kolejny szcześliwy człowiek

 

 

Zanim przeczytasz relacje osoby, z którą ostatnio pracowałam zastanów się, jak Ty możesz sam uzyskać swoje odpowiedzi? Jak przybliżasz się do bardziej spełnionego życia?

 

Jak Ty zaglądasz w swoje myśli i uczucia i co z tym robisz dalej, jakie są wyniki tej pracy, jakie zmiany zauważasz, gdy pracujesz sam a gdy pracujesz np. z coachem?

 

Czy wiedza książkowa i sucha teoria są wystarczające, by podjęte decyzje i zmiany łatwo wprowadzać w czyn?

 

 

Od zarania dziejów człowiek poszukiwał wskazówek. Szukał innych ludzi, by się więcej o sobie dowiedzieć, marzył o szczęśliwym i spełnionym życiu, pragnął bliskości i miłości. Szukał sensu życia posługując się dostępnymi mu sposobami.

 

To naturalne, że zadajemy pytania, pragniemy wiedzieć więcej, gdyż dzięki temu niwelujemy zbędne lęki – stajemy się spokojniejsi i szczęśliwsi a nasze działania przynoszą zamierzone efekty.

 

Obok innych rodzajów inteligencji, które dają człowiekowi dostęp do jego zasobów, istnieje inteligencja głębi – bez której trudno mówić o samoświadomości, o najcenniejszych wartościach czy spełnieniu, nie wspominając o odpowiedziach na pytanie o sens życia.

 

I faktem jest, że nie możesz poznać siebie w pełni bez dotarcia do najgłębszych obszarów własnej osobowości, które posługują się specyficznym językiem.

 

Tu królują archetypy, symbole i metafory – tak przemawia do nas nasze wnętrze. Poznając ten specyficzny język – otwierasz sobie nowe przestrzenie i realizujesz własny potencjał w zgodzie ze sobą.

 

Inteligencja głębi jest także umiejętnością dostrzegania sercem , wychodzenia poza struktury, poza zbędną analizę czy teorię.

 

Teraz możesz przeczytać słowa mężczyzny, który podzielił się refleksjami z pracy ze mną i dowiesz się, co on dzięki tej pracy dla siebie uzyskał:

„Opiszę, jakie są moje wnioski po naszym ostatnim spotkaniu: słuchałem nagrania z sesji chyba aż 5 razy i często śmiałem się do rozpuku, gdy uzmysławiałem sobie tamte moje problemy. Jak dobrze, że mam te nagrania – to naprawdę wartościowy materiał, bo w Pani głosie jest coś takiego fajnego, uspokajającego, łagodnie tłumaczącego wszystko a jednocześnie pobudzającego – lubię go słuchać :))

 

Zauważyłem, ze miałem dużą potrzebę udowadniania ludziom moich racji i jaki to miało naprawdę wpływ na moje dobre samopoczucie. Teraz wiem, że to wynikało z potrzeby zmiany ich spojrzenia na mnie. Myślałem, że jak jestem taki, jak zazwyczaj, to nie traktują mnie poważnie i pewnie dlatego to robiłem. Widzę teraz to z innego punktu i mam czysty tego obraz.

Zrozumiałem, że nic nikomu nie muszę i nie będę udowadniał nigdy. Ewentualnie samemu sobie :)))

 

Jeśli chodzi o moją przyszłość to pomogła mi Pani odnaleźć to, co będzie mi naprawdę potrzebne i jestem przekonany, że to będzie początek czegoś naprawdę dużego – to tylko kwestia czasu i wierzę, że jestem na dobrej ścieżce a reszta przyjdzie:))

 

Zauważyłem także, że czasem nieświadomie używam myśli i słów, które mogą blokować mój sukces (np. jak opowiadałem o tym „wciskaniu” towaru temu człowiekowi) i dopiero jak przesłuchiwałem nagranie z naszej drugiej sesji zajarzyłem, że tak faktycznie powiedziałem. Nie wiem ile razy mogłem taką gafę z ludźmi w pracy popełnić podczas rozmów nawet o tym nie wiedząc.

Teraz jestem uważniejszy.

 

Bardzo mi się podobało, jak wyjaśniła mi Pani różnicę w sposobie komunikowania się i używając słów w tej opowieści o wyspie Bali i 4 Żywiołach zrobiła mi Pani MEGA film w głowie. Ja to sobie naprawdę wyobrażałem, też tak chce umieć robić słowami!

Myślałem dlaczego ja tak nie robię i doszedłem do wniosku, że może dlatego że sam nie osiągnąłem jeszcze większego sukcesu i jak mogę takie historie ludziom opowiadać ?? Nie będą prawdziwe a oni to poczują. Wiem, że to działa ale nie wiem jak się jeszcze do tego zabrać, żeby było w zgodzie ze mną, żeby było ze mną spójne. Trzeba mi jeszcze tej wiedzy.

Cieszę się, że wiem, jaki jest kierunek i dokąd zmierzam – to jest najważniejsze.

 

Mówiła Pani o szlachetnym wykorzystywaniu wiedzy z NLP – myślałem o tym wcześniej ale nie wiedziałem co to tak naprawdę jest to NLP i miałem inne wyobrażenie o tym, oraz jak tym się posługiwać. Teraz widzę różnicę i wiem, że jedni mogą manipulować a inni inspirować i szlachetnie wpływać. Wszystko zależy od stopnia świadomości osoby, która tego narzędzia używa.

Teraz rozumiem, że taka wiedza przyda mi się w moim życiu nie tylko do biznesu ale do życia codziennego :)))

 

Jeśli chodzi o Pani radę i sposób na uciszenie myśli i tej „nagonki” w głowie, to MEGA działa , naprawdę działa i mam spokój!!! Jak mi Pani o tym opowiadała, nie wiedziałem, co ten mój mózg będzie robił a on po prostu jest cicho. Mogę się skupić i myśleć o tym, co naprawdę jest ważne tu i teraz. To faktycznie doskonale działa cały czas.

 

Z moimi wcześniejszymi próbami zmiany to było tak, jak Pani przypuszczała, nie wiedziałem jak je wdrożyć w życie. Chciałem bardzo ale z reguły kończyło się tym, że się ululałem i stawałem przed lustrem i mówiłem do siebie „i co chłopie, znowu się uwaliłeś i powiedz mi – jak ty chcesz się zmienić? tak się nie da” Najdziwniejsze jest to, że im bardziej sobie wkręcałem, tym gorzej było mi cokolwiek zmienić. Najlepsze jest to, że naprawdę nie wiem jak to zrobiłem, że przestałem, to tak, jakby ktoś wyłączył mi jakiś guzik w mojej głowie i jest mi coraz lepiej (temat zamknięty !)

 

Co do seksu to na pewno będzie coraz lepiej, wróciła ochota i fantazja wiec wszystko na dobrej drodze, na pewno będziemy więcej o tym z żoną rozmawiać – już ja się o to postaram :)))))

 

Słuchałem dziś nagrania Briana Tracy o wyznaczaniu celów. Jego płytę kupiłem 1,5 roku temu i miałem dziś takie porównanie do tego, co my robiliśmy na spotkaniach a co on tam mówi. Choć lepiej to rozumiem ale mimo, że mówi podobnie, to jest to taka sucha teoria – u Pani jest życiowo:) Podejrzewam, że mógłbym Briana Tracy słuchać jeszcze pewnie nie raz i ciężko byłoby to włożyć do życia codziennego.

 

Słucham już nagrań „4 Żywioły” – teraz pracuję z żywiołem Ognia, potem reszta i na spokojnie ćwiczenia. Będziemy razem z żoną nad tym pracować.

 

A tak na koniec to mam super wiadomość, będę TATĄ!!! Dowiedziałem się na drugi dzień po naszej sesji, nie wiem, który to tydzień czekamy z żoną na badania, wtedy coś więcej będzie wiadomo:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Jestem cholernie dumny, że będę tatą i chcę mojemu dziecku dać dobre wzorce, by nie musiało przechodzić przez to, co ja czy moja żona. Teraz pod naszą troskliwą opieką samo będzie dochodzić do tego, kim jest.

 

Dziękuje i pozdrawiam serdecznie”.

Łukasz Wieczorek

 

Może Pani wystawiać z imieniem i nazwiskiem moje wnioski po pracy z Panią – to również dla mnie będzie wyróżnienie no i pozostanę w historii Pani bloga :)))))

 

Dodam tu, że bardzo się cieszę z sukcesów i refleksji Łukasza i cieszę się, że nad sobą pracuje systematycznie. Jestem z Niego bardzo dumna:)

 

 

Jeśli potrzebujesz indywidualnego podejścia do swoich problemów czy potrzeb – Wybierz sesję indywidualną

http://alinawajda.pl/kontakt-2

 

 

 

„Dobrze widzi się tylko sercem.