Jak szukać dobrych odpowiedzi

Co robisz, w momencie gdy życie mocniej Cię doświadcza?
Poddajesz się?
Wściekasz się?
W ogóle nie reagujesz?
Co robisz?
Najczęściej pojawiają się pytania. I od sposobu, w jaki postawisz pytania – zaczynają spływać z umysłu odpowiedzi.

Najczęściej słychać wtedy u innych pytanie typu:
DLACZEGO JA?
DLACZEGO MNIE TO AKURAT MUSIAŁO SPOTKAĆ?
Eh…, na te pytania nikt nie zna odpowiedzi.
Wiesz, jak można odpowiedzieć na takie pytania?
Dlaczego Ty? Bo teraz to właśnie przeżywasz! Teraz tego doświadczasz i nikt inny.
Dlaczego Ciebie akurat to spotkało?
I co zazwyczaj umysł podpowie? Podrzuci Ci same winy, kary i osądy, albo zmusi do nienawiści i żądzy zemsty. I agresja lub lęk wezmą Cię w swoje ręce.
I o to chodzi w życiu?

To naturalne, że zadajemy pytania, pragniemy wiedzieć więcej, gdyż dzięki temu niwelujemy zbędne lęki – stajemy się spokojniejsi i szczęśliwsi a nasze działania przynoszą zamierzone efekty. Wiedza nas uwalnia od lęków i czyni otwartymi na doświadczenia, przy okazji poszerzając każdy rodzaj naszej inteligencji.
Obok rodzajów inteligencji, które dają człowiekowi dostęp do jego zasobów, istnieje także inteligencja głębi – bez której trudno mówić o samoświadomości, o najcenniejszych wartościach czy spełnieniu, nie wspominając o odpowiedziach na pytania o sens życia. No bo jak chcesz poznać siebie w pełni bez intuicyjnego oglądu? Bez dotarcia do najgłębszych obszarów własnej osobowości, które posługują się specyficznym językiem, nie możemy uzyskać całości obrazu a jedynie wyrwany element ego.

Jak zadawać przydatne pytania?

Gdzie szukać najlepszych?

Jak sobie pomagać?

Szukaj nieszablonowo i intuicyjnie.
W obszarze niezwyczajnych poszukiwań królują archetypy, symbole i metafory – tak przemawia do nas nasze wnętrze. Podświadomość zna tylko taki język i towarzyszy on nam od wieków. Taki głos jedności, który łączy każdą istotę bez potrzeby dzielenia jej na „lepszą”, czy „gorszą”. W takim świecie każdy ma równe możliwości, wnosi w ten świat coś ważnego, bo inaczej by go tu nie było. Jest częścią potężnej całości a jednocześnie bardzo swoisty, niezastąpiony i niepowtarzalny.

Tworzymy wspólny ocean świadomości tak, jak każda kropla wody składa się na falę tworząca morze.Każde doświadczenie (czy dobre, czy złe) zbliża nas do poznania siebie. Właściwie to jesteśmy i oceanem i kroplą jednocześnie. Każda kropla jest istotna, gdyż bez niej nie istniałby żaden ocean. I co by było z oceanem, gdyby każda kropla porównywała się z kolejną i z kolejną…? A gdyby osądzała drugą, że jest bardziej wypukła, albo za wklęsła, lub za bardzo na lewo, bądź na prawo się kieruje?

Tylko ludzie osądzają sytuacje i siebie. Ciągłe się ze sobą porównują, wywołując przy tym masę negatywnych emocji i choć nie ma to żadnego sensu, robią to pokolenie za pokoleniem. Nic się nie zmienia.
I nie oczekuję, że się zmieni. Przyglądam się jedynie, jak to działa i coraz bardziej chcę w tym uczestniczyć. Osąd zabija rozwój i możliwość samopoznania. On wymusza konieczność dewaluacji innych, albo siebie. Gdy natomiast wyciągamy wnioski i wiemy, że każdy jest inny (a wewnętrznie nam podobny), to stwarzamy wszystkim szansę na przeżycie wspaniałych doświadczeń.
Ucz się zadawać dobre, życiowe pytania – a odpowiedzi mile Cię zaskoczą.