Decyzje a działania

 

 

Życie, to ciągły proces transformacji.

Rodzi się jedno, umiera drugie.

Śmierć „starego”  na rzecz „nowego”.


Nieustanna zmiana, przecież nic nie stoi w miejscu.

Dzień i noc, i znowu dzień… noc…

Decyzje stają się działaniami i wydają własne  „owoce”.


Co może wpływać na to, że nie wprowadzamy naszych decyzji w czyn?

 

Wielokrotnie stykamy się z wyzwaniami we własnym życiu. Także ja w  trakcie mojej pracy, podczas rozmów ze znajomymi czy wymieniając  posty na Facebooku spotykam się z tym, że podejmowanie nowych działań jest dla wielu osób ogromnym wyzwaniem.

Obserwując moje życie stykałam się  z różnymi wyzwaniami i potrzebami wprowadzania nowych decyzji i  z autopsji wiem, że bywa z tym różnie.  Przychodzą jednak takie momenty, że nie możesz nie zadziałać, nie możesz zostać w tym miejscu, w którym jesteś i tu już musisz dokonać zmiany.

 

Co wtedy myślisz, jakie masz emocje i jak wyglądają (lub nie) Twoje działania?

 

Na moim profilu wywiązała sie ciekawa rozmowa na ten temat i oto przedstawiam wybrane odpowiedzi na pytanie – ” Co może wpływać na to, że nie wprowadzamy naszych decyzji w czyn?

 

 

1. Brak koncentracji,lenistwo,wynajdowanie milion innych zajęć zanim znowu dojdziemy do wniosku ze tracimy czas.

 

Pytanie – wskazówka – „Czy podjęta decyzja  jest teraz naprawdę priorytetem, by ją właśnie wprowadzić w czyn? Może nie.może ma być to inna decyzja?

 

 

2. Tak, ja coś postanowiłam, zaczęłam nawet zbierać materiały i… Uznałam, ze nie wiem jak zacząć i czy w ogóle sobie poradzę.

 

Do przemyślenia- jeśli postanawiam zrobić to, co „powinnam” (według kogo?) a nie  sprawia mi to radości – mogę nie wiedzieć jak zacząć i czy sobie „poradzę” (tu tez-według kogo sobie nie poradzisz? Kto tak powiedział?). Gdyby to naprawdę cię wyrażało w pełni -już byś to miała zrobione i bez tych obaw.

 

 

3. Dezorganizacja, często lenistwo i brak konsekwencji.

Informacja- jeśli doprowadzałaś inne sprawy do dobrego zakończenia-dając sobie doświadczenie, że umiesz wyjść poza dezorganizację, lenistwo… – to znaczy, że decyzja mogła być „nie twoja”

 

 

4.  Strach przed tym ze nie podołam.

O co chodzi z lekiem? – dopóki z wprowadzonej decyzji nie dostaniesz doświadczenia w postaci „owocu”- każdy lęk jest bezzasadny, irracjonalny i hamuje krzycząc „nie podołasz”

 

 

6. Brak wiary

Wskazówka- jeśli w coś nie wierzę, to jak mam za tym podążać? Pomóż sobie pytaniem-w co konkretnie nie wierzysz? W siebie? W sens robienia tego, co „nie twoje”? Ktoś ci to „kazał” zrobić?…dostaniesz ciekawe wskazówki:)

 

 

7.  Brak wystarczającej motywacji

Pytanie -Jeśli coś lubisz-trzeba cie motywować?

Jeśli musisz, bo to „obowiązek”, „powinność” – co wtedy robisz?

 

Motywacja=motyw+akcja

 

Jeśli motyw jest twój-wiesz jak poprowadzić akcję.

 

 

 

Przykład na motyw+akcja:

Chce mi się jeść. Muszę sobie coś przygotować ale mi się nie chce działać w tym kierunku.

Co robię?

Motywuje się? Czy głód mnie motywuje? (MOTYW+AKCJA)

 

A może czekam aż ktoś przyjdzie i mi przygotuje posiłek, bym zjadła?

Sama przygotowuje sobie posiłek, bo go potrzebuję.

Ja chcę tego, bo wiem, że najgłupszym rozwiązaniem byłoby czekać na innych lub jeszcze głupszym rozwiązaniem byłoby fundować sobie  umieranie z głodu bez podjęcia działania.

 

Refleksja:

W takich sytuacjach warto zadawać sobie zawsze pytanie odnośnie autentycznych potrzeb wprowadzania zmian i niech będą one tym, czego naprawdę pragniesz-wtedy łatwo wprowadzisz decyzje w życie.

Jeśli ktoś naciska i zmusza do wprowadzenia zmian, bo „powinieneś” – daj sobie właściwy filtr podążaj za sobą.

 

JEŚLI PO PODJĘCIU DECYZJI- NIC NIE ROBISZ-TO MOŻE WCALE TEGO NIE POTRZEBUJESZ ANI NAPARWDĘ NIE CHCESZ? 

 

 

Kiedy czegoś naprawdę potrzebujemy – po prostu robimy to:)

 

 

 

Jeśli potrzebujesz indywidualnego podejścia do swoich problemów czy potrzeb  – Wybierz sesję indywidualną

http://alinawajda.pl/kontakt-2